Magdalena Szeptyńska
Nauczyciel-instruktor
Młodzieżowy Dom Kultury - Dom Harcerza w Krakowie
Placówki wychowania pozaszkolnego – kto o nich nie słyszał, któż się o nie otarł. Może było to krótkie spotkanie, a może wieloletnia znajomość, przyjaźń. W latach 60,70 i 80-tych zeszłego stulecia była to jedyna forma rozwijania dziecięcych zainteresowań, zdolności. Oczywiście można było kształcić dzieci muzycznie i plastycznie w państwowych szkołach artystycznych. Dzieci i młodzież mogły poszerzać swoją wiedzę w kółkach zainteresowań organizowanych przez niektóre szkoły. Zasady ich działania były jednak bardzo różne od tych obowiązujących w placówkach wychowania pozaszkolnego.
Obecnie placówki wychowania pozaszkolnego mają ogromną konkurencję w postaci niezliczonej ilości szkół, kursów, warsztatów, klubów rozwijających talenty dzieci i młodzieży. A mimo to pałace młodzieży, młodzieżowe domy kultury, ogniska pracy pozaszkolnej czy szkolne ośrodki sportowe nadal cieszą się wielką popularnością i są oblegane przez rodziców, którzy chcą aby ich dzieci w sposób mądry i wartościowy spędzały czas wolny od szkoły. Praca z dziećmi i młodzieżą uzdolnioną oraz rozwijanie ich artystycznej czy sportowej „kariery”, dającej większą szansę na karierę w życiu dorosłym nie jest głównym celem funkcjonowania tych placówek. Gdybyśmy jednak prześledzili losy uczestników ich zajęć znaleźlibyśmy szereg przykładów, że właśnie w nich zaczęła się „droga do sukcesu”.
Placówki wychowania pozaszkolnego mają dużą przewagę nad innymi organizatorami aktywności dla dzieci i młodzieży :
- są bezpłatne (dobrowolna wpłata na Radę Rodziców nie jest warunkiem koniecznym uczestnictwa w zajęciach),
- przyjmują na zajęcia wszystkie dzieci bez względu na ich zdolności i stopień utalentowania,
- oferta ich jest wszechstronna i pozwala uczestnikom wybranych zajęć uczestniczyć w szeregu dodatkowych atrakcji (kolonie, obozy, warsztaty, zabawy, wycieczki, festyny, konkursy itp.).
Pozostaje tylko do rozwiązania pytanie, czy zabiegani rodzice wyłowią z bogatej oferty propozycję placówek wychowania pozaszkolnego i odnajdą do nich drogę?
Aby im pomóc, ważna jest prezentacja dorobku pracowni i osiągnięć ich uczestników. Święto Placówek Wychowania Pozaszkolnego „Antoniada”- obchodzone corocznie 13 czerwca jest czasem na taką prezentację. To również czas na integrację środowiska, o którą tak zabiegał przez lata dr Antoni Weyssenhoff, patron święta, pomysłodawca i założyciel Polskiego Stowarzyszenia Wychowania Pozaszkolnego, wielki przyjaciel dzieci i młodzieży odznaczony Orderem Uśmiechu.
Korzeni tego święta szukać można w imprezie, która odbyła się w czerwcu 2007 roku w Krakowie, na Placu Wolnica, gdzie wspólnym wysiłkiem krakowskich domów kultury
zorganizowano całodzienny festyn połączony z prezentacją grup artystycznych i sportowych. Ogromne zaangażowanie dyrektorów i nauczycieli placówek, zaowocowało świetną imprezą, podczas której bawiły się całe rodziny. Dziś niestety niewiele osób pamięta to wydarzenie, a szkoda. Co prawda placówki wychowania pozaszkolnego biorą udział w Święcie Rodziny organizowanym przez Urząd Miasta Krakowa, współistniejąc z innymi podmiotami działającymi na rzecz dzieci, ale nie ma tam ani miejsca ani czasu na szerszą prezentację osiągnięć tych placówek.
Młodzieżowy Dom Kultury „Dom Harcerza” co roku organizuje w czerwcu imprezę dającą możliwość wszystkim uczestnikom zajęć artystycznych pokazania na scenie wyników całorocznej pracy. Prezentują się więc i maluszki, które dopiero zaczęły swoją przygodę z naszym domem kultury jak i młodzież, która nie jeden występ ma już za sobą. Pracownie „niesceniczne” organizują warsztaty plastyczne, językowe i zabawy sportowe. Czasami „Antoniada” przybiera formę pikniku.
Jest kilka powodów skłaniających nas do organizowania „Antoniady”:
- radość dzieci z występowania na scenie,
- duma rodziców oglądających występy dzieci,
- możliwość wspólnego spędzenia czasu dla całych rodzin,
- integracja rodzin z placówką,
- satysfakcja nauczycieli,
- przyciągnięcie uwagi tych, którzy jeszcze nie korzystają z oferty placówki czyli reklama w najprostszej i najbardziej atrakcyjnej formie,
- okazja do wspomnienia Antoniego Weyssenhoffa.
„Antoniady” odbywają się nie tylko w Krakowie. Informacje o nich można znaleźć na stronach internetowych domów kultury i pałaców młodzieży z różnych regionów Polski . Są to entuzjastyczne relacje z imprez pełnych radości i uśmiechu. Nie ma ich jednak zbyt wiele. Może warto, aby święto to wpisało się na stałe w kalendarze imprez wszystkich placówek wychowania pozaszkolnego?